Wpis 2021-10-03, 21:41
03 października 2021, 21:47
Wpierw Annabelle z rana miala zjazd, ze zaluje, ze urodzila Lio i Vere, ale Vera przejela front i chciala pocieszyc matke, ze ogolnie to lubi swoje zycie i jest zadowolona z niego, nawet jesli jest bez ojca i brata.
A potem Dominique zlapala dzisiaj ostry zjazd i chciala znikac, juz zaczela sie sypac, jednak z jedne strony na froncie ja przyblokowala P i prosila, by tego nie robila, a w Headspace Krzysiek przydusil ja do sciany i zaczal wrzeszczec, by tego nie robila, ze nie po to z nia byl, zeby teraz pozwolic jej tak zniknac, nie po tym, jak jego ocalila po rozstaniu. Ostatecznie i tak pewnie pojde w sen zimowy, ale nie znikne, obiecalam.
Krzysiek sie odwazyl w koncu na pocalunek, jak Annabelle go zaczela cisnac, ze jesli tego nie zrobi, to przejmie front, pocaluje i go wyjebie w trakcie, a na odpowiedz, ze jest hetero odpowiedziala, ze raz sie juz i tak wjebala wiec jej zadna roznica.
A Monique i Gosia oberwaly w leb od zazenowanego Artura, ze z P. przy ojcu, z noga w gipsie i w trakcie okresu zechcialo sie ekchem.
Takze wesoly dzien, jak zwykle z klopotami, jak to Krzysiek zauwazyl, jestesmy mocno toksyczni i zaczyna sie rolleroaster... wiec no...
Dodaj komentarz